Napisałem krótki artykuł na temat wymiany starego typu alternatora na nowy z regulatorem napięcia zabudowanym w samym altku, na forum wiele było postów na ten temat – nikt jednak dokładnie tego nie opisał – właśnie wymieniałem altek u siebie opisałem więc krok po kroku wymianę.

Co nam jest potrzebne zakładając nowy alternator z zabudowanym na nim regulatorem napięcie do Poloneza z regulatorem zabudowanym na przy faruchu błotnika (koło akumulatora).
Klucze: 8(lub 10 nie pamiętam teraz…),17, 19, 22.
Kabelek długości około pół metra, konektory damski i męski.
Pierwsze i ważne to odłączenie klemy plusowej z akumulatora, jeśli tego nie zrobimy możemy liczyć na zwarcie i iskrzenie przy odkręcianu złącz przy altku. Po odłączeniu klemy zabieramy się za odkręcanie starego altka, górna śruba (z możliwością regulacji i naciągu paska) to 17 – wykręcamy ją całkiem, waro też odkręcić (wystarczy też poluzować) wspornik alternatora, przykręcony do kadłuba silnika – klucz 19. Zdejmujemy pasek klinowy i zabieramy się za dolne mocowanie alternatora – nakrętka (klucz 22) znajduje się w kiepsko dostępnym miejscu z tyłu altka, na samym dole zaraz nad filtrem oleju, natomiast łeb śruby jest z przodu obok łopatek alternatora (klucz 19) wystarczy minimalnie ruszyć nakrętkę (dosłownie o dwa milimetry) by wykręcić całą śrubę od przodu, która wyjdzie ładnie – uwaga na podkładkę (z przodu) i nakrętkę (z tyłu altka), jeszcze się przydadzą jeśli nasz nowy altek nie jest w nie uzbrojony.
Odłączamy dwa konektory ze starego alternatora i przewody przykręcone nakrętką (właśnie 8 lub 10 – nie pamiętam teraz rozmiaru kluczyka). Na tym etapie mamy odkręcony i porozłączany stary alternator ( Mała uwaga – wraz z wiązką z której wychodzą dwa konektory do altka idzie też jeden POD altek – to czujnik oleju – dlatego nie starajmy się szarpać za te kabelki ),ten z czujnika oleju zostaje jak był.
Teraz operacja pod tytułem wyciąganie starego – warto, jak wspomniałem – odkręcić lub przynajmniej poluzować górne ramię mocowania altka – będzie łatwiej go wydobyć. Alternator trzeba obrócić łopatkami do dołu i manewrując między kolektrem wydechowym, osłoną rozrusznika i nadkolem wyciągnąć go do góry.
Teraz kolej na montaż nowego – drobna uwaga – w dolnym „uchu” mocujacym altek znajduje się tuleja, ważne jest by jej nie zgubić i by założyć ją prawidłowo! Tuleja stanowi całość z nakrętką (nakrętka <22 klucz> z jednej strony jest lekko węższa – tą węższą stroną wchodzi do „ucha” alternatora i pasuje do tulei która tam być powinna – dopilnujmy to przed zakładaniem całości! Montaż nowego to kolejność odwrotna od demontażu – zakładamy więc najpierw dolną śrubę (przypomnę – 19) i nakręcamy ją pod uprzednio przygotowaną nakrętką (22 klucz) pamiętają że węższa część wchodzi do ucha alternatora, śrubę wkręcamy ręką – potem ją dokręcimy. By ułatwić sobie życie, można teraz założyć pasek klinowy, następnie mocujemy alternator od góry – czyli śruba i nakrętka (17 klucz), możemy teraz napiąć pasek klinowy i dokręcić konkretnie dolne i górne mocowania alternatora, pamiętamy o dokręceniu poluzowanego mocowania górnego alternatora koło kadłuba silnika.
Na tym etapie mamy nowy alternator założony, dokręcony z napiętym paskiem klinowym – pozostała elektryka.
Róznice:
Stary alternator to złącza przykręcane na oczko nakrętką do alternatora oraz dwa kabelki:
czerwony oraz biały – w nowym mamy tylko jedno wyjście na konektorek.
Do nowego alternatora przykręcamy tak samo jak do starego czarne kable wspólną nakrętką, inaczej sprawa się ma z kabelkami. Ponieważ nasz nowy alternator ma już zabudowany regulator nie jest potrzebne łączenie go z altkiem. Dlatego oba konektory (biały i czerwony) idące do tej pory DO alternatora izolujemy bądź wyciągamy. Regulator – wyciagamy dwa złącza konektorowe które do niego przychodzą (jedno – pojedyńcze – biały kabelek), drugie, podwójne (kabelki czerwony i czarno-fioletowy), biały,pojedyńczy przewód izolujemy lub demontujemy, natomiast od podwójnego odcinamy kabelek czarwony (izolujemy go) ze złączem konektora zostaje nam kabelek czarno-fioletowy. Następnie bierzemy odpowiedniej długości nowy kabelek, z jednej strony zarabiamy go konektorkiem „damskim” zabezpieczmy końcówkę plastikową obsadką (np ze starych, odłączonych kabelków) lub termokurczką – tak przygotowany kabelek wpinamy DO nowego alternatora (jest tam tylko jedno złącze więc nie można się pomylić ),nowy, wpięty do altka,kabelek układamy ładnie wraz z resztą wiązki i prowadzimy go w okolice starego regulatora, przy którym czeka już stary, czarno-fioletowy kabelek, drugi koniec nowego kabelka zarabiamy końcówką „męską” albo po prostu lutujemy go z czarno-fioletowym – ten kabelek jest odpowiedzialny za kontrolkę ładowania na desce.
Sprawdzamy wszystkie połączenia i mocowania, naciąg paska. Jeśli wszystko jest OK, zakładamy klemę plusową i odpalamy auto, kontrolka ładowania powinna zgasnąć po zapaleniu (drobna uwaga – u mnie zaraz po pierwszym zapaleniu zarówno kontrolka jak i voltomierz wskazywał brak ładowania – wystarczyło lekko przygazować by wszystko wróciło do normy, potem już było normalnie, czyli kontrolka gaśnie zaraz po zapaleniu auta).
I to chyba wszystko, jesli ktoś ma jakieś pytania – zapraszam.
Dziękuję Osfaldowi za telefoniczną konsultację podczas montażu

pozdrawiam
Alien#174