Witam wszystkich pragnących zmienić wygląd swoich pojazdów. Metoda którą zaraz zaprezentuje niejednemu może się wydać tandetna czy dziwna ale zaznaczam że jest bardzo tania i nie ingerująca w konstrukcje samochodu (wszystkie moje innowacje można usunąć i nie pozostanie po nich śladu).

Oto potrzebne materiały:
– pomysł na spojler
– 4 tuby kleju murarskiego
– szpachelka
– szpachla blacharska ok. 500 ml
– 2 okrągłe halogeny
– dużo papieru ściernego 80 , 120 , 150 , 200 , 300
– farba
– blacha ocynkowana dwa kawałki 10 na 10 cm
– siatka aluminiowa lub jak u mnie blacha alu z dziurkami (80 na 7 cm)
– siatka stalowa (prostokąt 179 na 33 cm, grubość drutu 2mm średnica oczka ok. 4-5)
– listewka dębowa (ser. 4 gr. 1 dłu. 147 cm)
– drut miedziany 2mm 5m
– płaskownik 3mm 170 cm

Narzędzia:
– szlifierka kątowa
– przecinak ,młotek
– imadło
– wiertarka – wiertła 8mm, 5mm
– szlifierka oscylacyjna
– nitownica – nity 5mm
– klocek drewniany równy (6 na 6)
– nożyce do blachy

Wiec przystępujemy do pracy. Najpierw przygotowujemy szkielet naszego spojlera przyda się nam szlifierka kątowa wycinamy prostokąt o wymiarach 179 na 33. Następnie staramy się ukształtować w przybliżeniu nasz spojler , wyginamy w miejscach zaznaczonych na rysunku i wstępnie przymierzamy do samochodu.

Jeżeli pasuje przystępujemy do cięcia wpierw wstępnie przycinamy zaokrąglenie przy błotnikach, wykończymy je póŹniej jak będzie wszystko gotowe. Następnie przystępujemy do wycinania otworów na halogeny i wlot powietrza, podałem swoje wymiary jakie zastosowałem ale można zrobić jak się komu podoba. Otwory pod halogeny najlepiej wyciąć za pomocą przecinaka, wycinamy go na szerokość plastikowej obudowy lampy najlepiej żeby była ściągana. Takie obudowy mają lampy polskiej produkcji są tanie i dobrze świecą . Jak już mamy ściągniętą obudowę możemy od razu ją zamocować, robimy to za pomocą blaszek wygiętych o 90* nitując ją do obudowy i szkieletu. Teraz wycinamy prostokąt na wlot powietrza mając na uwadze wielkość siatki na zamaskowanie go. Siatkę nitujemy zwracając uwagę na to żeby nity jak najmniej wystawały poczym zagłębiamy je młotkiem. Przystępujemy do wykonania progu, jeśli wszystko gra powinno wystawać nam ok. 12 cm siatki u dołu spojlera. Odmierzamy 6 cm i zaginamy jak się da ja obciąłem resztę. Potem przybiłem od spodu wspomnianą wcześniej listewkę i dosztukowałem dolną część łącząc ją drutem. Przyszedł czas na kolejną przymiarkę. Teraz sprawa mocowania trzeba wykonać kilka następujących wsporników.

Wspornik 1 mocujemy w dolnej części nadkola (z pasa przedniego wystaje śruba) wystarczy tylko nakrętka. Oczywiście to samo z drugiej strony każdy wspornik wykonujemy w dwóch Egzemplarzach. Na rysunkach nie zaznaczałem otworów ponieważ każdy samochód się trochę od siebie różni i każdy sobie da z tym rade, za znaczę tylko że każde mocowanie do szkieletu należy wykonać w dwóch miejscach.

Wspornik 3 przykręcamy do dwóch śrub w pasie przednim (póŹniej niezbędne będzie wykonanie przejściówki do haka) drugi koniec wsuwamy między listewkę a próg spojlera.

Wspornik 2 jest najważniejszy i przykręcany do śrub mocujących zderzak, za pomocą długości łącznika regulujemy pochylenie spojlera w zależności od upodobania ja mam ok. 9 cm jest prawie w pionie i górna niewykończona krawędŹ jest prawie nie widoczna. Pomiędzy wspornikami mocujemy wzmocnienie z płaskownika odpowiednio wygiętego(chociaż nie jest to konieczne).

I w ten sposób mamy konstrukcję gotową, jeszcze tylko ostateczna przymiarka. I teraz można wykończyć miejsca mocowania z błotnikami, najpierw jednak wykonujemy mocowania z blachy żeby można było boki spojlera przykręcić do nadwozia. Mocowania te nitujemy do szkieletu i zagłębiamy nity.

Po przykręceniu wykańczamy zaokrąglenie. No dobra łatwiejsza część za nami !. Teraz trzeba coś zrobić z tym kawałem siatki żeby to miało jakiś wygląd. Zaczynamy od wypełnienia szkieletu, ja zrobiłem to za pomocą kleju murarskiego i szpachelki (siatkę wlotu należy zabezpieczyć np. taśmą), następnie czekamy aż wyschnie. Teraz za pomocą noża, szpachelki i papieru ściernego z grubsza profilujemy powierzchnie. Po wyczyszczeniu nakładamy szpachlę i szlifujemy aż do skutku (można użyć szlifierki oscylacyjnej i kawałka drewna) . Nad szpachlowaniem i malowaniem nie będę się rozpisywał bo chyba każdy to potrafi. Teraz zostało tylko zamontować tablice rejestracyjną i w końcu zakładamy. Teraz jeszcze jeden drobiazg dobrze by było mieć trochę więcej siatki alu. Można ją wsadzić we wloty powietrza w pasie przednim, wygląda zabójczo.

Opracował: Wróbel

Maciek#938