Przez dłuższy czas miałem problemy z wolnymi obrotami na zimnym silniku. Po uruchomieniu musiałem podtrzymywać gaz nogą dopóki silnik nie nagrzał się trochę. Inaczej silnik gasł. Jednym słowem nie działało automatyczne ssanie. Po wielu próbach całkiem przypadkiem odkryłem funkcję będącą czymś co można by nazwać trybem serwisowym przepustnicy.

Całą zabawę zaczynamy od włączenia zapłonu. Potem podnosimy klapę i szukamy silniczka krokowego. Dla niewtajemniczonych schowany jest on w obudowie przepustnicy. Wygląd ma jak na zdjęciu. Następnym krokiem jest zlokalizowanie trzpienia popychającego przepustnicę (patrz zdjęcie – zielona strzałka). Aby jak najlepiej wyczuć pracę silnika krokowego musimy ten trzpień przytrzymać palcem. W tym czasie wykonujemy pełne wychylenie przepustnicy aż do ogranicznika. W odpowiedzi na to silnik krokowy powinien spowodować nieznaczne wsunięcie się trzpienia czyli ruch przymykający przepustnicę.

Po tym jak silnik krokowy się zatrzyma wykonujemy czterokrotnie maksymalne wychylenie przepustnicy. Po czwartym wychyleniu silnik krokowy powinien wykonać ruch do minimum krzywki (minimalne wysunięcie trzpienia), trochę „powarczeć”, następnie płynnie wychylić się do maksimum (maksymalne wysunięcie trzpienia). W pozycji MAX silnik powinien się zatrzymać i bez żadnych dodatkowych „efektów dŹwiękowych” (czytaj warczenie) powinien ponownie wsunąć trzpień do minimum. Podczas ruchu powrotnego silnik wykonuje krótkie pauzy w miejscu w którym znajdował się po włączeniu zapłonu i po pierwszym max wychyleniu przepustnicy. Cykl pracy silnika krokowego obejmuje jeszcze minimalne położenie krzywki i powrót do pozycji wejściowej (po włączeniu zapłonu). Podobnie zachowuje się silniczek krokowy przy wyłączaniu zapłonu. Tak BTW kiedyś biegałem do okoła samochodu i bawiłem się zaponem aby sprawdzać silniczek a teraz stoję w miejscu i sobie kręcę . Patrz plik Video na końcu artykułu.

Aby lepiej obserwować pracę silniczka krokowego można zdjąć zaślepkę zasłaniającą oś silnika krokowego (patrz rysunek – czerwona strzałka). Aby ją zdjąć prawdopodobnie będzie trzeba odkręcić osłonę przykręconą na 4 śrubki (strzałki żółte na zdjęciu). Może się udać zdjąć ją bez rozbierania ale mi się osobiście nie udało. Rozkręcenie osłony ma też swoją dobrą stronę. Można sprawdzić stan krzywki (bo wykonana jest z tworzywa sztucznego) oraz nasmarować wszystkie elementy tego mechanizmu (szczególnie trzpień bo potrafi zardzewieć i się zaklinować).

Cały cykl powtarza się co pięć max wychyleń przepustnicy. UWAGA: podobno istnieją wersje silników w których cykl pracy silniczka ma odwrotny kierunek. Osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem ale słyszałem o takiej możliwości.

Co zrobić jeśli silnik nie reaguje wcale lub buczy nie wykonując żadnego ruchu. Taki objaw może świadczyć o uszkodzeniu silniczka krokowego lub przerwie w którymś z pięciu kabli zasilających. Aby sprawdzić silnik możemy posłużyć się omomierzem mierząc rezystancję pomiędzy wyprowadzeniem 3 a pozostałymi wyprowadzeniami (patrz rysunek). Rezystancja powinna wynosić coś około 15 Omów dla każdej kombinacji 3 – 1,2,4,5. Istnieje też inna metoda sprawdzenia działania silniczka krokowego. Podłączamy na stałe 12V do 3 wyprowadzenia a następnie impulsami podajemy napięcie na zaciski 1 – 2 – 5 – 4 – 1 – 2….. Silnik powinien wykonywać ruch w jedną stronę. Podając zasilanie w kolejności 4 – 5 – 1 – 2 – 4 – 5 …. silnik powinien kręcić się w drugą stronę. Jeśli silnik wygląda OK to należy sprawdzić stan okablowania i wtyczki zasilającej silnik krokowy. U mnie okazało się że nie stykał jeden przewód w złączu i silnik tylko warczał. We wtyczce do komputera silnik krokowy jest podłączony do pinów 2,3,22,27(numeracja podana na dole rysunku). Nie pamiętam tylko którym pinom na silniczku one odpowiadają (1,2,4,5). Pin 3 Silniczka podłączony jest do zespołu przekaŹników.

Jak już ustaliliśmy w ten czy inny sposób że silniczek krokowy działa to możemy przejść do ewentualnej regulacji. Trzpień uchylający przepustnicę opiera się o śrubkę (zielona strzałka na rysunku) z kontrą w postaci nakrętki. Ogólnie niewskazane jest ruszanie tej śrubki ale jak już się to niechcący stało to jak to wyregulować. Sprawa wydaje się być prosta. Włączamy zapłon na zimnym silniku (na ciepłym będzie nam trudniej regulować). Odchylamy przepustnicę jeden raz do maksimum. Trzpień trochę się schowa (jak opisano powyżej). Luzujemy kontrę i tak regulujemy śrubką aby przepustnica była całkowicie zamknięta. Kontrujemy śrubę i czterokrotnie wykonujemy max wychylenie przepustnicy. Jak silnik wykona pełny cykl pracy to powinien zatrzymać się w pozycji w której przepustnica będzie lekko uchylona. Ponowne max wychylenie przepustnicy powinno zamknąć całkowicie przepustnicę. Jeśli tak to pozostaje już tylko dla całkowitej pewności zdjąć + klemę z akumulatora na jakąś minutę i po podłączeniu ponownym uruchomić silnik. Obroty na zimnym silniku powinny wahać się w okolicach 1500RPM a na rozgrzanym w okolicach 850RPM. Ewentualną odchyłkę na ciepłym silniku możemy korygować śrubą obejściową znajdującą się po przeciwnej stronie przepustnicy (względem silnika krokowego). W przypadku gdyby jednak silnik gasł a regulacja śrubą obejściową nie pomogła to należy minimalnie zwiększyć uchylenie przepustnicy śrubą regulacyjną przy trzpieniu.

I na koniec kilka spostrzeżeń dotyczących silnika krokowego. Pływanie obrotów na zimnym silniku to normalny objaw bo komputer testuje czy może już wyłączyć automatyczne ssanie. Druga sprawa to czujnik położenia przepustnicy. Zasadniczo nie ma on wpływu na regulację silnika krokowego bo można bawić się cyklem serwisowym przepustnicy trzymając silnik w ręku. Komputer tylko pobiera z niego informację jak silnik pracuje.

To by było na tyle jeśli chodzi o silnik krokowy w 1,4. Wszelkie uwagi i informacje proszę na mail: bocian_se@interia.pl lub na GG: 251554 .

Pozdrawiam
Bocian_s#313
Maciek#938